Unikałam robienia sosu pomidorowego gdyż wrodzone lenistwo odmawiało obierania pomidorów ze skórki. Teraz przyjaciółka sprzedała mi patent na wersję dla leniwców-kroję pomidory i mielę je w maszynce. Ze skórką. Tak to ja się mogę bawić :-)
W efekcie mam już niezły zapas słoików z pachnącym sosem pomidorowym.
Lubię takie powolne gotowanie, zapach przetworów w całym domu. Koty z reguły siedzą koło mnie i pilnują, tli się w nich nadzieja że może jednak mięsko pani przyrządzać i coś się zaglodzonym zwierzynkom dostanie ;-)
A tak poza gotowaniem pomyślałam sobie że dobrze by było gdyby moja Mało Idealna Joginka miała swoje logo, zwróciłam się do @Mconcept i weszłam w posiadanie cudnego znaku graficznego, od którego od wczoraj nie mogę oczu oderwać 😍
Cała ja. Zawieszona w nieskończoności, z głową w chmurach. Z planami i marzeniami, idealnie nieidealna ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz