piątek, 11 stycznia 2019

Stało się. Stało się to co niby nieuniknione.
Kolejny 9 stycznia, kolejne urodziny, 44 lata skończone. Nie do uwierzenia że aż tyle. Bo w głowie wciąż 17. No, maks 20. Czy chciałabym wrócić do tamtych lat? Mimo wszystko nie. Pewnie że wielu błędów można by uniknąć. Dokonać lepszych wyborów. Ale czy wtedy byłabym tym kim jestem teraz? Pewnie nie. Może byłabym szczęśliwsza, bogatsza, szczuplejsza... Ale ja od kilku lat uczę się kochać siebie taką jaka jestem. Nie czuć przymusu dostosowywania się. Spełniania oczekiwań. Uczę się tego że jestem. Tak po prostu. Ja jestem. Nie tylko jestem matką, żoną, córką, 
siostrą,przyjaciółką. Ja jestem, i jestem dla siebie ważna. Nie lekceważąc bliskich wokół mnie. Bo jeśli potrafię mądrze kochać siebie, potrafię też kochać ludzi wokół siebie.
Droga do pokochania siebie bywa niełatwa. Bywa długa. Mnie zajęła ponad 40 lat. I wciąż bywają słabsze dni. Długo byłam jak Peszkowa MariaAwaria. Wciąż inna niż powinnam. Poza kosmos wystrzelona. I czasem wykolejona. Moją siłą są cudowni ludzie wokół mnie, będący moim wsparciem i nadzieją. Moi przyjaciele, bliscy, moi znajomi. Mam szczęście spotykać odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie. Mam szczęście spotykać fantastycznych ludzi, zarażajacych pasją i dobrą energią. Niektórzy zjawiają się na chwilę  inni zostają na dłużej. Wszystko co od nich dostaję jest bezcenne. Każda lekcja.

Niedawno jedna z takich osób odeszła w tragiczny sposób. Nie przeżyje swoich 44 urodzin. A ja wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego. I pewnie nigdy nie zrozumiem. Mam nadzieję że w innym świecie odnajdzie spokój  a jej bliscy znajdą go mimo wszystko tutaj. Ja wciąż ją opłakuję i obiecuję sobie być bardziej uważna. Bardziej czujna i otwarta na uczucia innych.

Tymczasem stawiam mój świat do góry nogami. I z radością przekonuję się że tak jest mi lepiej. Przyjmuję to co daje mi Los. I mocno odczuwam że jestem tu i teraz. To brzmi jak slogany ale tylko tu i teraz mogę wpływać na swoje życie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

      Wczoraj był dzień kolorowej skarpetki. Dzień dzieci z zespołem Downa. Ale również dzień wyrównywania szans dzieci z problemami rozwojo...